DLA NOCNYCH MARKÓW – mikropowieść

Tuż po północy skończył myć zęby. Perspektywa dłuższego snu w sobotnią noc dobrze go nastrajała. Rzucił okiem na lustro i zgasił światło. Po ciemku szedł przedpokojem do sypialni, gdzie od paru godzin spała żona. Dochodząc, zobaczył w odbiciu szyby sąsiadujących...