Dedykując swoją książkę Czytelnikom (na spotkaniach) ,często ulegam wrażeniu, że mam zbyt mało czasu, by ich poznać na tyle, ażeby złożyć bardziej osobistą dedykację.
Mam jednak, satysfakcję, iż mogę wręczać owoc swojej pracy osobie, którą poznałem i wykazującą chęć przeczytania treści pomiędzy okładkami.
Ba, na tyle zainteresowaną, że nie musimy mówić o jej ekwiwalentności 🙂