W najbliższym, styczniowym czasie, czeka mnie kolejne sympatyczne spotkanie z Czytelnikami. Żywy kontakt jest nie do zastąpienia…
Po raz pierwszy znalazłem się zawieszony pomiędzy moimi trzema powieściami – debiutanckiej, która ma już rok życia, drugiej, którą interesują się wydawnictwa oraz trzecią pracą – tworzącą zbiór kilku opowiadań.
Dlaczego zawieszony?
Będąc na jednym ze spotkań z młodym pisarzem usłyszałem od niego, że kończąc jakąś powieść zamyka tamten rozdział – „zapominając” o wszystkim, co w niej zawarł (aby nie przeszkadzała mu ona w tworzeniu kolejnej).
Mnie na szczęście to nie przeszkadza. W każdym z opowiadań zostawiam cząstkę siebie, czasu i pracy jaki poświęciłem, dlatego zresetować tamto zaangażowanie nie w sposób.Zaczynam mieć ciekawe, nowe doświadczenia (nie tylko na drodze marketingowej związanej z docieraniem moich opowiadań na rynek), ale przy porównywaniu odmiennego podejścia. Jest to ewolucja. Sami będzie mogli ocenić, czytając drugą powieść.
Pozdrawiam
M.A.Nocoń