Witam Was.
Prozaicznie, można by napisać: każde spotkanie z Czytelnikami jest inne.
Ostatnie w Zabrzu było nietypowe. Nie przyszło na nie, jak zwykle, kilkadziesiąt osób.
Do sali najstarszego kina na Śląsku ( „ROMA” obchodzi w tym roku 100 – lecie) przyszło … siedem osób.
Mogłoby się wydawać, że inne imprezy masowe – odbywające się w tym dniu – do reszty przytłoczą tę. Jednak w tym kameralnym gronie, wytworzyła się bardzo osobista więź z Czytelnikami.
W najważniejszej części – pytań rozkręciła się żywa dyskusja, w trakcie której odczułem osobisty ładunek każdego z rozmówców. Nie była to tylko grzeczność, ciekawość, ale zaangażowanie, wymiana opinii.
To, że wspólny czas minął nam ciekawie, niech świadczy fakt, że wszyscy pozostali do końca – pomimo, że trwało 2,5 godziny i było moim najdłuższym spotkaniem. Po raz kolejny potwierdziła się zasada: