Może nasunęła się Tobie taka myśl, czemu miała służyć ostatnia foto zagadka z pałacem?
Gwoli formalności wyjaśnię, że ów obiekt to Pałac Tarłów w Podzamczu Piekoszowskim. Został wzniesiony w latach 1649–1655 w stylu barokowym. Stoi on niedaleko Kielc. Był wzorowany na Pałacu Biskupów Krakowskich w Kielcach.
Nie wgłębiając się w romantyczną historię jego powstania, przytoczoną także w mej książce, dowiedziałem się o nim dopiero podczas wydobywania wspomnień mojej bohaterki Pani Ireny. Kto czytał „Czarną biel”, zapewne się z nimi zetknął. Pani Irena mieszkała w nim wraz z rodzicami.
Niedawno los sprawił, że dane mi było bezpośrednio dotknąć tamtej historii. Byłem ciekaw, jak wygląda teraz – po niespełna stu latach od zapisanych w pamięci jego dawnej mieszkanki. Miałem wreszcie okazje unaocznić także swoje wyobrażenia.
Niszczejąca rzeczywistość odarła z barokowego przybrania pałac, pozostawiając ascetyczny widok.
Stąpając po ruinach, ciemne chmury rozświetliło słońce. Uruchomiło to we mnie cieple wspomnienia z licznych naszych rozmów z jego dawną mieszkanką.
Popatrzyłem na niego z życzliwością. Bo, choć kruszony wgryzającymi się korzeniami drzewek i marznącą wilgocią, to w końcu kolejny „zamek” z moich książek. W „Artefakcie umysłu” był Wawel, a w II tomie Setona, też ma być zamek.
Wyjechałem z Piekoszowskiego Podzamcza z nadzieją, że może podobnie jak dwa inne z mych powieści, ten też ktoś doprowadzi do świetności.