Aby dotrzymać słowa ze swej strony, niemal codziennie pracuję nad tekstem II-giego tomu SETON-a.
W przedostatniej scenie, potrzebowałem użyć rzeczowego argumentu ze starożytności, do której odwołuje się temat przewodni trylogii.
Na wpasowanie kilku zdań, potrzebowałem godzinnego wgłębienia się w setki linijek zgromadzonego wcześniej materiału źródłowego. To takie momenty, gdy chcę przekazać czytelnikowi wiarygodną akcję i wiedzę zarazem.
Tym sposobem, kolejny raz odbyłem daleka wyprawę w głąb sumeryjskiego świata, potrafiący wciąż fascynować.
Wspomnę tylko, że do dzisiaj zawdzięczamy im kilkadziesiąt wynalazków takich chociażby, jak pismo, koło, szkoła, dwuizbowy parlament, czas: 24h, dni, tygodnie, miesiące, i rok kalendarzowy tj. 365,24 dni, z kosmologii (krąg 3600, zenit, bizmut, horyzont, oś niebieska i ekliptykę), pieniądz (szekel), podatki, prawo i reformy, metalurgię (np. znali 30 typów miedzi).
Po drugiej, historycznej stronie thrillera, przeważająca współczesność akcji – osadzonej w miejscu, w którym wraz z naszą polską historią – łączy tym samym trzy epoki.
Jak to odbierzecie, sam jestem ciekaw.
To jedna z chwil pracy w ostatnim czasie nad „Niezabliźnioną nicią”, z którą się z Wami dzielę. Jak myślicie, jakie może to być miejsce?