Na pierwszym spotkaniu autorskim, tuz po wydaniu „Artefaktu umysłu”, czytelniczka zapytała mnie o dalsze losy głównego bohatera Mossa.
Byłem wtedy świeżo po lekturze o trójkącie…dramatycznym, w którym uczestniczy większość z nas, często nie zdając sobie z tego sprawę.
– Będzie przechodził metamorfozę – odpowiedziałem enigmatycznie, mając na myśli psychologię trójkąta, któremu podlegać będzie bohater.
– A coś więcej? – dociekała ubawiona moją lakonicznością.
Pozostali musieli wychwycić moje zawahanie, bo zrobiło się nagle ciszej i wszyscy nasłuchiwali, co powiem.
Mając napisany szkic kolejnego thrillera, mogłem na ten temat wiele powiedzieć, ale oczywiście nie chciałem odkryć zbyt wiele.
– Zdecydowanie zwolni tempo swego przemieszczania się – odsłoniłem szczegół.
Wiedziałem bowiem, że bohater będzie krążył wokół jednego z polskich zamków w pobliżu Sandomierza, z którego niedawno dotarł i dodałem:
– Będzie więcej kryminału niż przygody.
– Aha. – zareagowała.
Przeleciałem wtedy wzrokiem po twarzach zgromadzonych i wróciłem szybko do omawianego „Artefaktu umysłu”, czyli notesu, od którego anagram stał się przewodnią nazwą SETON.
Seton, to nazwa specyficznego, wąskiego bandażu do tamowania krwotoków. Do tej postaci nawiązuję z kolei w najnowszym tytule „Niezabliźniona nić”. Jednakże wspomniany notes, jest tam również takim materialnym bohaterem, od którego rozpoczęła się historia. Tajemnicza historia, sięgająca głęboko w starożytne czasy ludzkiej cywilizacji, potrafiącej współcześnie zmieniać losy. Także losy Victora Mossa.
Powieść nie jest archeologiczna przygodą. To thriller, w którym Moss ma do czynienia z realnymi i współczesnymi siłami. Różni się ona od „Artefaktu umysłu” zarówno strukturą powieści, wolniejszym tempem, a także większą zawartością wątków historycznych. Zapowiadane zmiany czekają na czytelników w czerwcu, kiedy to planowana jest premiera książki.
Uchylając rąbka tajemnicy, wiele spraw się rozwikła i o kilku sprawach będziecie się mogli najogólniej zapoznać.
To historia człowieka, ludzi i współczesnego świata. Może nie tylko zaciekawiać, ale też zastanawiać.
Co czeka Mossa i co może nas czekać?