Różne rodzaje strachu.

W książkach pt. „Szczęście podszyte strachem” i „Czarna biel” odkrywałem różnego rodzaju strachy. Jak się okazuje może mieć on różne podstawy. Znajdując się w sytuacji zagrożenia zdrowia i życia, odczuwa się lęk biologiczny. By go pokonać, trzeba nie raz pokonywać w sobie strach moralny i społeczny, a potem ten biologiczny.

Opisywałem tam zachowanie człowieka w sytuacjach budzących różnego rodzaju strachy.

W pisanych przeze mnie innych powieściach, starałem się wykorzystywać opisy takich reakcji do pobudzania silniejszych emocji wśród czytających. Tak było na przykład we „Wszystko się zmienia”, gdzie wkraczając w post apokaliptyczny świat, bohater musiał szybko zaadaptować się do skrajnych warunków współczesnego świata. Bez bagażu doświadczeń i wskazówek. Mogąc jedynie liczyć na przyjaciół niedoli, własny instynkt, upór i szczęście.

Także w przedostatnim thrillerze „Artefakt umysłu” można spotkać ludzki strach u bohatera, który ze stresem i śmiercią ma do czynienia na co dzień. On również nie jest wolny od tej silnej emocji, która tak naprawdę ratuje mu życie.

Teraz, przed Tobą kolejny mój thriller „Niezabliźniona nić”. Jest w nim także
mowa o strachu. Bo, gdzie chodzi o czyjeś życie, zwłaszcza o własne, jest i on. U jednych potrafi wywoływać panikę budzącą nieracjonalne zachowania. U drugich, niepoddających się czarnym scenariuszom, wyzwala energię do działania. Kiedy przeżyliśmy sytuacje pełne strachu, poznajemy samych siebie. Gdy jedynie chcemy go bezpiecznie poznać, sięgamy po thriller, oglądamy horror, czy słuchamy niesamowitych historii.

W książkach pt. „Szczęście podszyte strachem” i „Czarna biel” odkrywałem różnego rodzaju strachy. Jak się okazuje może mieć on różne podstawy. Znajdując się w sytuacji zagrożenia zdrowia i życia, odczuwa się lęk biologiczny. By go pokonać, trzeba nie raz pokonywać w sobie strach moralny i społeczny, a potem ten biologiczny.

Opisywałem tam zachowanie człowieka w sytuacjach budzących różnego rodzaju strachy.

W pisanych przeze mnie innych powieściach, staram się wykorzystywać opisy takich emocji do pobudzania silniejszych emocji wśród je czytających. Tak było na przykład we „Wszystko się zmienia”, gdzie wkraczając w post apokaliptyczny świat, bohater musiał szybko zaadaptować się do skrajnych warunków współczesnego świata. Bez bagażu doświadczeń i wskazówek. Mogąc jedynie liczyć na przyjaciół niedoli, własny instynkt, upór i szczęście.

Także w przedostatnim thrillerze „Artefakt umysłu” można spotkać ludzki strach u bohatera, który ze stresem i śmiercią ma do czynienia, na co dzień. On także nie jest wolny od tej silnej emocji, która tak naprawdę ratuje mu życie.

Teraz, przed Tobą kolejny mój thriller „Niezabliźniona nić”. Jest w nim też mowa o strachu. Bo, gdzie chodzi o czyjeś życie, zwłaszcza o własne, jest i on. U jednych potrafi wywoływać panikę budzącą nieracjonalne zachowania. U drugich, niepoddających się czarnym scenariuszom, wyzwala energię do działania. Kiedy przeżyliśmy sytuacje pełne strachu, poznajemy samych siebie. Gdy jedynie chcemy go bezpiecznie poznać, sięgamy po thriller, oglądamy horror, czy słuchamy niesamowitych historii. Możemy sobie lepiej potem poradzić z pokonywaniem własnych słabości w niepewnych sytuacjach oraz momentach zagrożeń.

Myślę, że czytanie książek ukazujących strach i ludzkie zachowania, może czegoś nauczyć i lepiej przygotować do niespodziewanych sytuacji. Chociażby takich, jak obecna pandemia Covid-19.

Ale pod jednym warunkiem, że wzbudzimy w sobie refleksję.