Początek roku, to zwykle czas na podsumowania.
Spróbuję podsumować miniony rok, jako autor.
Zastanawiając się nad bilansem blasków i cieni 2020 roku, to dochodzę do wniosku, że w moim przypadku przeważyły blaski.
Jednak zaczął się on od cieni.
Poślizg w pracach redakcyjnych, był pierwszą oznaką pandemicznej nienormalności, która zaczynała wpływać na każde ogniwo spajające łańcuch powstawania mej książki. Praca zdalna z obowiązkami domowymi na głowie ludzi pracujących nad jej wydaniem i do tego dochodzące zakłócenia w pracach drukarskich sprawiły, że zaplanowany harmonogram wydawniczy oraz promocyjny, musiałem skorygować.
Te niedogodności zaczęły być z czasem kompensowane oswajaniem się z tymi pandemicznymi trudami codzienności i rosnącym zrozumieniem drugiego. Duże zaangażowanie Wydawcy, drukarzy i moje sprawiło, że książka „Niezabliźniona nić” pojawiła się w wersji papierowej tuż u progu lata. Prawie w terminie.
W międzyczasie, złe wiadomości o zamykających się księgarniach, bibliotekach oraz odwoływanych spotkaniach autorskich, wymusiły na mnie znalezienie nowych rozwiązań. Nawiązałem współpracę z lokalną księgarnią internetową, z którą zbudowałem (na swojej stronie autorskiej) sklep internetowy. Wyszedłem do swoich Czytelników i potencjalnych ze specjalnie przygotowaną ofertą.
Czekając na ukazanie się wersji papierowej, spoglądałem codziennie na statystyki wejść na stronę sklepu i zakupów.
Nie zawiedli mnie moi Czytelnicy oraz Znajomi,
którzy pozytywnie zareagowali kupując już w prenumeracie. Inni zwlekali. Wtedy zrozumiałem, że pandemia rządzi się swoimi prawami i musimy zrobić szybko kolejny krok. Na rynek weszły e-booki. Szybciej niż w poprzednich latach. Za nimi dopiero rozeszła się po kraju sprzedaż wersji papierowej.
Zdążyłem. Po trzech tygodniach od wydania, internauci portalu Granice.pl, wybrali „Niezabliźnioną nić”, jako „Najlepszą Książkę na Lato 2020” w kategorii „Thriller”. To pobudziło zainteresowanie czytelnicze na rynku, które „odczułem” w setkach odwiedzin na stronie autorskiej.
Po dwóch miesiącach, bo w październiku 2020 roku, książka uzyskała pierwsze miejsce w rankingu przeglądarki Skąpiec.pl. w kategorii najpopularniejsze e-booki- kryminał, sensacja.
Nie ma jeszcze statystyk sprzedaży za II półrocze ub.r., ale odnoszę wrażenie, że po raz pierwszy wśród moich tytułów, ilość sprzedaży egzemplarzy elektronicznych może być większa od wersji papierowej.
Wracając do cieni, coś jest zwykle kosztem czegoś innego. W tym przypadku, moje bardzo duże zaangażowanie w wypromowanie nowego tytułu, nie pozostało bez wpływu na skurczenie się czasu, który mogłem poświęcić na pisanie następnej powieści.
Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Więcej spędzonego czasu w internecie, wyzwoliło u mnie także nowe pomysły, które mogę zastosować teraz w pisanej powieści.
Poza tym, pojawiło się w internecie szereg spotkań autorskich z czołowymi autorami, na które normalnie nie znalazłbym czasu. A były one dla mnie bardzo interesujące i inspirujące.
Summa summarum, zrobiłem kilka kroków do przodu, które zaowocowały uzyskaniem efektów lepszych aniżeli przy przedostatnim tytule i uszczknąć więcej autorskiego tortu na rynku.