Czas oczekiwania na decyzję Wydawcy, to dla mnie czas próby nad samodyscypliną. Z jednej strony tkwię zawieszony w niepewności terminu wydania kolejnej książki, a z drugiej powinienem ruszyć z pracą nad III tomem SETON-u.

Dochodzi do tego chęć spełnienia oczekiwań wielu mych pierwszych Czytelników „Wszystko się zmienia”. Po dekadzie od jej wydania dobrze byłoby je spełnić. Wszak większość pracy nad uzupełnieniem II-go wydania jest zrobiona.

Dlatego muszę gonić upływający czas i wpierw ruszam z ostatnim tomem trylogii, aby skrócić okres oczekiwania czytelniczego. Udowodnić sobie, że polski autor potrafi w swej wytrwałości – sięgającej determinacji – to osiągnąć.

Potem dokończenie kilku rozdziałów dawnego debiutu i autopoprawki nad kolejnym roboczym tekstem – czekającym w szufladzie. Najgorzej to się zasiedzieć.